Korekta tekstów tłumaczeń – tendencje do wyrazistości i precyzji wypowiedzi
2013-03-15, dodano przez
adminKategorie: [
Artykuły, teksty ] [
O tłumaczeniach i tłumaczach ]
OceniajÄc przejawy tendencji do wyrazistoÅci i precyzji pod wzglÄdem poprawnoÅciowym, jÄzykoznawcy zwykle skÅonni sÄ tolerowaÄ to zjawisko bardziej niż wyniki dziaÅania tendencji do zmniejszania wysiÅku wkÅadanego w poprawnoÅÄ lingwistycznÄ. Moim zdaniem jest to reakcja uzasadniona. Chodzi o to, że różnego rodzaju odstÄpstwa od tradycji sÄ uzasadnione stopniem dokÅadnoÅci przekazywanej przez zmodyfikowane sÅownictwo informacji, ta dokÅadnoÅÄ jest czÄsto wiÄksza w wypadku formy zÅożonej niż w wypadku formy prostej. Ale dodaÄ trzeba, że w tej dziedzinie, jak i w każdej, nie można ulegaÄ modzie, lecz postÄpowaÄ rozsÄdnie i z umiarem.
ÅledzÄc rozwój
wspóÅczesnej polszczyzny, szczególnie wyraźnie postrzegana jest obecnie tendencja do uzupeÅniania zasobu sÅownikowego. WiÄże siÄ ona z rozwojem nauki i techniki, ze zmianami w przemyÅle i organizacji życia, z powstaniem nowych dziedzin dziaÅalnoÅci ludzkiej. Nowe procesy, przedmioty i pojÄcia wymagajÄ nowych wyrazów i zwiÄzków wyrazowych, które sÅuÅ¼Ä do ich oznaczania. Proces uzupeÅniania
zasobu sÅownikowego uwidoczniÅ siÄ dobrze po drugiej wojnie Åwiatowej, a i teraz – w dobie podboju kosmosu. W ciÄgu ostatniego póÅwiecza powstaÅo okoÅo 70 tysiÄcy
nowych wyrazów. Niektóre z nich to zapożyczenia wewnÄtrzne, inne – zapożyczenia z jÄzyków obcych, polskie neologizmy sÅowotwórcze albo znaczeniowe.
Zapożyczenia wewnÄtrzne – pożyczki leksykalne z gwar ludowych, z gwar miejskich, wyrazy przejÄte z gwar Årodowiskowych – w moim odczuciu sÄ pożyteczne, ponieważ przyczyniajÄ siÄ nie tylko do uzupeÅniania braków w literackiej odmianie jÄzyka, braków zwiÄzanych z nienazwaniem jakiegoÅ fragmentu rzeczywistoÅci lub nazwaniem jej nieprecyzyjnie, ale też przyczyniajÄ siÄ do zwiÄkszenia ekspresywnoÅci przekazywanej treÅci. PrzechodzÄ one do stylu ogólnego, bo sÄ zwykle nacechowane silnymi emocjami, mogÄ wyrażaÄ gniew, radoÅÄ, smutek…, wprowadzajÄ dynamikÄ do wypowiedzi. Wymowa o cechach gwarowych staÅa siÄ popularna. Nie dyskredytuje osób przemawiajÄcych publicznie. Przeciwnie! ZyskujÄ one sympatiÄ wÅród wielu ludzi o różnym stopniu wyksztaÅcenia, chociaż czasem gwarowy styl wypowiedzi jest zabiegiem celowym mówcy. Manipuluje on w ten sposób emocjami sÅuchaczy, którzy okazali mu zainteresowanie.
Zapożyczenia z jÄzyków obcych to natomiast bardzo kontrowersyjny temat. Przeciwnicy używania wyrazów z pochodzenia niepolskich chcieliby pousuwaÄ je wszystkie z polszczyzny, zwolennicy zaÅ opowiadajÄ siÄ za wprowadzeniem jak najwiÄkszej ich liczby do jÄzyka polskiego. Ja nie przyznajÄ racji żadnej ze stron. OceniajÄc wyraz i jego pochodzenie, nie należy pytaÄ siÄ: polski czy zapożyczony?, ale: potrzebny czy zbÄdny? JeÅli wyraz jest potrzebny, to usprawiedliwiam przejÄcie go z jÄzyka obcego. Potrzebny – to też w tym wypadku – niemajÄcy odpowiednika w polszczyźnie, ale sÄ też tzw. „natrÄctwa”: bilateralny, eskalacja, trend… zupeÅnie zbÄdne, ponieważ majÄ swe polskie synonimy, które brzmiÄ lepiej. W takim przypadku przejÄcie z jÄzyka obcego jest nieuzasadnione.
Kalki jÄzykowe w
tÅumaczeniu z angielskiego
korektor tekstu może swobodnie zastÄpiÄ polskimi odpowiednikami, czyli: dwustronny, narastanie, kierunek... ZresztÄ takie bierne poddanie siÄ obcym wpÅywom,
tÅumaczenie tekstów obcojÄzycznych bez zastanowienia, pospieszny dobór rodzimych odpowiedników niemal zawsze prowadzÄ do bÅÄdów jÄzykowych.
OstatniÄ wspomnianÄ przeze mnie grupÄ sÄ neologizmy sÅowotwórcze i znaczeniowe. NaleÅ¼Ä do niej np.: kruszarka, spycharka, ciÄgnik…, a powstaÅy one dziÄki ewolucji jÄzyka pod wpÅywem rozwijajÄcej siÄ cywilizacji.
KolejnÄ tendencjÄ, niestety niekorzystnie wpÅywajÄcÄ na polskie sÅownictwo, jest nadużywanie modnych wyrazów. SkÄd siÄ to bierze? Proces jest Åatwy do odtworzenia. KtoÅ użyje obrazowego sÅowa w nowej, niebanalnej przenoÅni, zabrzmi ciekawie, ktoÅ inny powtórzy wiÄc wyraz, później zostanie on powielony wiele razy, a na koniec bÄdzie powtarzany bez wyraźnej potrzeby. Może to spowodowaÄ znaczne zubożenie zasobu sÅownictwa czynnego przeciÄtnego Polaka. NieprecyzyjnoÅÄ znaczeniowa wyrazów modnych (edycja, dywagacja, szlagier, kluczowy, spektakularny…) prowadzi do braku precyzyjnoÅci w przekazywaniu myÅli, ginÄ gdzieÅ subtelnoÅci semantyczne, wypowiedzi stajÄ siÄ szablonowe i stereotypowe, powstajÄ banaÅy i frazesy, jednakże polskie mass media przyczyniajÄ siÄ do popularyzacji tej mody. Prasa, radio, Internet, telewizja walczÄ o swoich odbiorców, dziennikarze szybko „chwytajÄ” nowoÅci i wcielajÄ je potem do swych wypowiedzi, sprawiajÄc tym, że stajÄ siÄ one coraz mniej oficjalne, przybierajÄ normÄ jÄzyka potoczno-użytkowego.
Norma tekstów pisanych lub mówionych zależy od wielu czynników: od celu i treÅci wypowiedzi, od typu nadawcy i odbiorcy, od warunków, w których siÄ wypowiadamy, a w dziedzinie literatury także od prÄdu i gatunku literackiego. Wyżej przytoczony podziaÅ doskonale różnicuje gÅówne odmiany stylowe jÄzyka. MuszÄ istnieÄ różnorodne style jÄzykowe, aby komunikacja miÄdzy ludźmi byÅa dynamiczna, ciekawsza, ale też dostosowana do danej rzeczywistoÅci.
Ewelina OgioÅda, mgr filologii polskiej
Angielskie i polskie słownictwo techniczne stosowane w tłumaczeniu patentów - Starsze »« Nowsze - Tłumaczenie CV (curriculum vitae, życiorysu) a język techniczny